Sesje na forach

Shael

A co *Shael odpowiedział szczerząc się* twoja szlachecka krew nie pozwala na odwiedzanie domu rozpusty *to mówiąc pociągnął łyk "Boskiego nektaru* Szczerze to mam ochote na jakąś elfke*powiedział lekko chwiejąc głową*

Kaal El

Nie weź mnie za barbarzyńcę, ale z pewnych względów pluję na swoją szlachecką krew ... to co powiedziałem, to tylko stwierzenie faktu *Odparł i przyjrzał się bursztynowemu trunkowi w kuflu.*

Shael

*Popatrzył ze zdziwieniem na Kaal'a* Wiesz........Tobie też przydałaby się elfka - przynajmniej by Cię trochę rozerwała. Podobnież mają tak wygimnastykowane ciało..........mmmmmm chyba się przejde do jakiegoś domu rozpusty*wstał zataczając się lekko*

Demon

*Spojrzał na przyjaciela* Polecam "czerwoną latarnię"...*Po wypowiedzeniu tych słów spojrzał na swój kufel i powiedział* Pic czy nie pic? *Chwilę się zastanowił, aż w końcu skusił się na kolejny kufel "boskiego nektaru"*

Kaal El

Może i racja, Shaelu, ale mimo wszystko nie śpieszy mi sie ... choć jakby pomyśleć, zagłębić się w sprawę, to chwila relaksu nikomu jeszcze nie zaszkodzia ... *Powiedział i uszczuplił nieco zawartość swojego kufla.*

Yuramek

Hmmm Shael to jest mysl. Ide z toba *usmiechnal sie i wstal*

Piorunes

*Piorunes mruknął* Taaa, oprócz no tego to obrobią wam jeszcze sakiewkę *Lekko chwiejąc się zrozumiał, że trochę przesadził z nektarem* Hmm...

Yuramek

Heh i tak w tej sakiewce jest nieduzo tych pieniedzy.

Kaal El

Yuramek nakreślił już chyba całą sytuację *Powiedział uśmiechając się, po czym widząc stan Piorunesa dodał.* Nie chcę nic sugerować, ale może pomóc ci dostać się do domu? *Powiedział to z życzliwością, aczkolwiek niejaką uszczypliwością, którą możnaby jednak sklasyfikować jako żart między przyjaciółmi.*

Piorunes

Poradzę sobie sam... *Gwizdnął i pojawiło się dwóch pachołków, którzy przytrzymali Piorunesa za ramię.* No to idzcie obrabiać, czy jakoś tak, ale uważajcie bo...uważajcie..noca nie jest bezpiecznie *Wyszedł*

Yuramek

Heh jutro bedzie w jeszcze gorszym stanie *usmiechnal sie do towarzyszy*

Piorunes

*Piorunes usłyszał to i odpowiedział* taaa...Pamiętajcie, że niektórzy z was wypili więcej ode mnie i ja im jutrzejszego ranka nie zazdroszcze

Yuramek

hehe *zasmial sie z piorunesa*

OnyX

Hmm skoro kazdy gdzies idzie to, pójde sobie na polowanie...

Yuramek

Hmmm a wiec zegnaj. Shael to co w koncu robimy? *zapytal*