Sesje na forach

OnyX

No to teraz będzie trzeba to gówno zniszczyć... *powiedział cicho*

Shael

*Shael czując potęge potwora wiedział że trzeba zniszczyć źródło skąd sie pojawiaja owe twory. Po krótkim namyśle zaczął biec w stronę portalu chcąc go przekroczyć*

Piorunes

*Shael ruszyłeś do przodu szybko, twoi towarzysze spojrzeli na ciebie. Byli trochę źli na ciebie tym, że nie informujesz ich o swoich planach*

*Shael drogę zastąpił ci Nekromanta Xavi* Nie pozwolę ci. *Uniósł dłonie w demonicznej aurze* Nie możesz tam wejść.

Shael

*Shael popatrzył na nekromante*Jeżeli tak uważasz to wezmę Cię razem z sobą*poczym jednym ruchem wziął go za pas i ruszył w stronę portalu*

Piorunes

*Xavi zdezorientowany wyrwał się* Idioto! Jeśli tam pójdziesz i zniszczysz przejście to nie będe mógł opanować tego bytu ! *Skoczył do tyłu i wyjął sztylet*

Shael

*Shael stanął i popatrzył na Xavi'ego*Ty i Twoja duma*powiedział w demonicznym języku* Zdradziłeś wtedy w przełęczy Cienia - straciłeś wtedy możność władania nad śmiercią - nie pamiętasz*mówiąc to pokazał niebieski szafir na środku swego pentagramu* Jeżeli mnie zabijesz wrócę ze śmierci i wtedy Cię wykończę lecz jednak jeżeli Ty zginiesz to co zrobisz?*powiedział a szafir w jego pentagramie zaczął coraz mocnej błyszczeć*Jeżeli nie chcesz zginąć to pomóż albo zrób nam przysługę i się nie wtrącaj - tego tworu nie da się opanować - ma własną duszę i myśl -> czyżbyś zapomniał praktyk?

Piorunes

*Nekromanta spojrzał śmiało* Ty? Ty nic nie wiesz o śmierci. Nie wiesz co ja musiałeś przejść! Ty nie wiesz jak naprawdę jest po drugiej stronie! *Nekromanta z krzykiem rzucił się przed siebie z niesamowitą szybkością. Jego sztylet niechybnie zbliżał się ku tobie. Nagle Nekromanta zamarł. Nie ruszał się. Zza jego pleców wyłonił się Syrius (neutralny mag)*
Idz! *powiedział do ciebie* Nie ma czasu. Niech idzie cala wasza grupa. Zatrzymajcie ten portal. Ja zajme sie tym czyms.

Kaal El

%#^$@ *Powiedział widząc konstrukta, po czym przybrał postawę która pozwoli mu na szybki odskok. Widząc Jak Shael biegnie w stronę portalu, domyslajac sie, że nekromanta ma jakis plan, skinął na Onyxa, by robił to co on, sam zaś stanał szybko na miejscu Shaela odcinając - a przynajmniej utrudniając - konstruktowi drogę do maga.*

Shael

*Shael patrząc przez chwilę na maga szybko ponowił bieg w stronę portalu*

OnyX

*pogama Kaalowi tak jak potrafi*

Piorunes

*Shael byłeś już blisko portalu. Stworzenie Ognia, nie chciało ci na to pozwolić i rzuciło w twoją stronę kilka kul ognia skinieniem palca. Udało ci się instynktownie zbić kilka magią, ale reszta leciała ku tobie.*

*Syrius rzucił zaklęcie i kule znikły* Potworze! NIE ZATRZYMASZ GO! NAJPIERW ZMIERZ SIĘ ZE MNĄ!

*Kaal i Onyx, stanęliście zatrzymując drogę do Shaela nie bardzo wiedząc co robić. Czy biec z Shaelem, czy zatrzymać żywiołaka, ale jak?*

Shael

[ile dzieli mnie od portalu?]

Kaal El

[czy nasza - moja i Onyxa - bron nadal emanuje magiczna elergia?]

Piorunes

[jakies 100 metrów. Nie juz nie ma magicznej mocy]

Shael

*Shael biegnie na chybił trafił do portalu starając się unikać wszelkich niebezpieczeństw*