Sesje na forach

Piorunes

*Nie widziliscie co się stało, ale Shael i Yuramek byli już w polu obronnym. Reszta ci spoza, wiedzieli, że długo nie wytrzymają jeśli się tam nie utrzymają*

*Shael czułeś jak portal wysysał z ciebie siły, każde zaklęcie tym bliżej portala tym bardziej wyczerpujące było. Chwiałeś już się na nogach*

Yuramek

*staral sie podtrzymac Shael-a* Trzymaj sie bracie damy rade *odparl po cichu*

OnyX

*Również podążam do pola wyznaczonego przez Shaela, przy okazji po drodze wycinając wrogów*

Shael

*podtrzymywany przez kompana powiedział*Jeżeli znajdziemy kogoś kogo nawet magia nie uratuje a będzie w pół żywy to odbiore jego siły i sobie dodam trochę energii*poczym popatrzył na noge kolegi*Nie jestem uzdrowicielem ale mogę spróbować*poczym niezgrabnie pochylił sie i zaczął inkantować w mysli mówiąc*"może się uda"

Yuramek

Bylbym bardzo wdzieczny *patrzyl jak Shael inkantuje*

Piorunes

*Onyx w ostatniej chwili skoczyłeś do pola obronnego, o mały włos minałeś kule ognia jakiegoś diablika*

*Shael spowodowałeś tylko to, że krwotok się zatrzymał, jednak rana nadal była i dokuczała*

*Cień powoli rozrzedzał się, na tyle, że było już widać pełne sylwetki wilków*

Kaal El

*Biegnąc jak najszybciej, trzymając się nisko na nogach ruszył slalomem w stronę "polanki", tuż za Shaelem. Gdy był już na miejscu powiedział.* Musimy pomóc magom, poczekajmy na Orika i proponuję zacząć przedzierać się w zwartym szyku w ich stronę ...

Shael

Jak zbiorą się wszyscy to utworze tunel prowadzący do reszty obozu*powiedział Shael*jeżeli by się nie udało to uważajcie nie tylko na nich ale też na mnie, gdyż przez kontakt z demonami czasami zamieniam się w jednego z nich*powidział cicho po czym dodał* jeżeli to się stanie to uciekajcie jak najdalej się da bo nawet ja nie potrafię nad sobą zapanować

Kaal El

Załatwione, zakładam, że skoro my mamy uciekać, to z wilkami które z tobą zostaną poradzisz sobie tym bardziej ... *Odparł, czekając na ostatniego już członka drużyny.*

Orik

*Krasnolud dobiegł do nich nieco zdyszany, cały w pyle i kurzu.*- Przepraszam za spóźnienie.*kaszlnął lekko*Małe kłopoty. Gdzie teraz?

Shael

SPIEPRZAJCIE TUNELEM*krzyknął poczym wskazał tunel za nim który się utworzył* będzie was chronił tylko przez jakiś czas spieprzajcie tak szybko jak tylko się da.*to mówiąc stanął pomiedzy barierą a wilkami czekając aż drużyna się wycofa i przygotował miecz do walki*

Kaal El

*Bez słowa wystrzelił jak z procy, prosto w tunel, gotowy do ewentualnego kontrataku. Patrzył przed siebie, oceniał, jak najłatwiej będzie dotrzeć do magów i im pomóc.*

Orik

*Duergar rozglądnął się jeszcze po polu bitwy, oceniając szanse Shaela. Potworów było dosyć sporo, ale Shael nie był początkującym w sztuce magicznej, więc Orik nie martwił się o jego życie. Ruszył szybkim krokiem do tunelu, chowając przedtem flamberga do pochwy na plecach. W razie czego, umiał go wyjąć w ułamkach sekundy.*

Yuramek

*Yuramek byl niezwykle szybko i ruszyl w calych sil przez tunel ktory zrobil shael*

Piorunes

*Pędem wszyscy ruszyliście przez utworzony tunel. Narazie dawał wam schronienie. Shael został z tyłu.*