Sesje na forach

Kaal El

*Spojzał sokołowi w oczy i przejechał palcami po jego łbie i grzbiecie, by przebadać po jego reakcjach, czy dzieje się coś niepokojącego.*

Piorunes

*Sokół był jakiś dziwny. Ugryzł cię. To było niepokojące. Aura portalu musiała tak na niego działać*

Kaal El

Nih, dupku, nauczyć cie dobrych manier? *Spytałem, po czym podałem mu parę mięsnych kulek.*

Shael

Hmmm dobra to robimy tak....ja zostanę tutaj i pilsnując maga przestudiuje jego księge i przy okazji pozmieniam parę jego zaklęć żeby go trochę uszkodzić...a wy przygotujcie się na otwarcie portalu - będziecie tutaj najbardziej potrzebni odpocznijcie przygotujcie wszyskie bronie, odnówcie zaklęcia i bądźcie czujni bo nie trudno tutaj o zwadę....jeśli portal się otworzy nie szarżujcie na niego - pozwólcie by reszta działała co pozwoli wam zbadać teren - i nie wchodźcie w żadne układy z tym parszywym nekromantą bo jak go znam poczeka aż wszyscy zostaną zabici a potem wskrzesi ich jako swoją armie. Idźcie szybko i bądźcie ostrożni*popatrzył na przyjaciół i w myslach powiedział*"Bo to może być ostatnia wasza....nasza wspólna przygoda"

Kaal El

Myślisz zbyt pesymistycznie przyjacielu, a to szkodzi ... tak więc, ruszajmy i do zobaczenia Nekromanto ... *Powiedział, skinął dłonią na pożegnanie i uśmiechnął się przyjaźnie. Pomógł sokołowi wystartować, po czym bez słowa skierował się w miejsce, gdzie oczekiwanie na otwarcie portalu nie powino byc nudne a jednocześnie takie, z którego portal byłby widoczny. Był uśmiechnięty - jak niemal zawsze, ale w głębi duszy nie chciał kończyć żywota - miłość, rodzina - to wszystko go jeszcze nie spotkało ... a wczesnie na umieranie.*

Yuramek

*posluchal rad Shael-a i odpoczywal w pelnej gotowosci na otwarcie portalu* No dobra. Tak wiec zyczmy sobie powodzenia *usmiechnal sie do grupki przyjaciol*

OnyX

Do zobaczenia. * poszedł z kaalem po odpoczywać, nie bał się bo był szkolony od urodzenia do walki, i jakoś sie uodporni ł na tego typu strach*

Piorunes

*Skierowaliście się do miejsca odpoczynku. Wielu z was miało wiele takich odpoczynków. Odpoczynek przed walką. Tak naprawdę nie był to odpoczynek. Czekanie i nerwy. Nieliczni z was nie denerwowali się mocno, a jeszcze bardziej nieliczni jakoś odpoczywali.*

Yuramek

*zaczal sie rozciagac przez okolo 10minut i znow wzial sie za odpoczywanie*

OnyX

*popatrzył początkowo po wszystkich sowich towarzyszach, a pozniej w strone obozowiska żeby zobaczyć czy sie bardzo wszyscy denerwuja po czym powiedział spokojnie* Nie denerwujcie się, jak sie będziemy trzymać blisko siebie i będziemy współpracować to wszyscy przeżyjemy i zarżniemy tamtego maga, jak go wcześniej nic nie zabije

Shael

*Patrząc w oddali na towarzyszy Shael zaczął przeglądać księge maga* Ciekawe co się tutaj kryje*powiedział po cichu i zaczął czytać*

Orik

Co ma go zabić jak nie my?*mruknął do Onyxa.* Tamta banda mrocznych obdartusów czy ci ogromni jak dąb i o równej lotności umysłu barbarzyńcy? Nie żartuj.*położył pod głowę pled, zdjął miecz z pleców i wyłożył się wygodnie. Nie denerwował się, wiedział że przed walką potrzebna jest chwila spokoju. No i perspektywa zapłaty...

Piorunes

*Shael w Księdze był wszystkie jego zaklęcia. Rano Inkantował formuły z tej ksiegi by pozniej móc rzucać czary. Zobaczyłeś kilka czarów ognia, Najbardziej zainteresował cię czar "Unieruchomienie potwora, zbiorowe". Które pozwalało unieruchomić potwory w okolicy.*

*Portal buchnął ogniem znowu. Już niedługo się otworzy*

Kaal El

Tak, po co się martwić, czymś, co jest nieuniknione ... *Powiedział, po czym w myślach dodał. "Lepiej się martwić o to co zaprzepaszczone ..."* Onyx dobrze mówi, trzymając się razem na pewno nie zginiemy ...

OnyX

hmm nie mówie że ktoś z tąd ma go zabić... może go równie dobrze zabić to coś co ma wyjść z tego portalu* odpowiedział z lekkim uśmiechem*